Przekonanie, że cyganie to złodzieje jest dość popularne zwłaszcza na wsi i w mniejszych aglomeracjach miejskich. Jak większość stereotypów jest on krzywdzący przez to, że uogólnia, sprawia, że występek jednostki staje się piętnem całej nacji.
Na wsi bardzo często straszy się dzieci cyganami. Stwierdzenie "jak będziesz niegrzeczny to przyjdzie cygan i cię zabierze" jest na porządku dziennym. Mnie osobiści też straszyli w podobny sposób. Teraz wydaje się to zabawne, ale wtedy było to nie lada przeżycie. Pozwólcie, że przetoczę Wam pewne, autentyczne wydarzenie z mojego dzieciństwa :). Nie pamiętam ile miałam wtedy dokładnie lat może 6, a może 7. Postanowiłam z swoim starszym o rok kuzynem wybrać się do lasu na grzyby. Oczywiście poszliśmy powiadomić o naszych planach babcię, która akurat się nami opiekowała. Kiedy babcia usłyszała, ze chcemy sami iść do lasu zaczęła "biedować", a to, że się zgubimy, a to, że wilk nas zje. Jednak żaden z jej argumentów nie docierał do nas w żaden sposób. Gdy to zauważyła powiedziała "słyszałam, że cyganie przyjechali i rozbili obóz w lesie i na pewno jak was zobaczą to was zabiorą". Od razu kiedy usłyszeliśmy te słowa pobiegliśmy na drewutnię i zrobiliśmy dzidy. Oczywiście poszliśmy do lasu, tylko, że zmieniliśmy zamiary, zamiast na grzyby poszliśmy "polować na cyganów". Na szczęście nasza wyprawa zakończyła się porażką :P
A czy wy macie jakieś "doświadczenia" z tą mniejszością narodową?
wtorek, 18 stycznia 2011
czwartek, 13 stycznia 2011
Qra domowa
Na pewno słyszeliście ten stereotyp, że miejsce kobiety jest w domu i że kobiety to kury domowe. Zastanawiam się co tak naprawdę znaczy to stwierdzenie, czym w dzisiejszych czasach jest kura domowa. Czy każda kobieta która zajmuje się domem i swoimi dziećmi oraz nie pracuje zawodowo, ale udziela się towarzysko jest przysłowiową kurą?
Czy stwierdzenie to dotyczy kobiet, które siedzą w domu 24 godz. na dobę i nie wysuwają nawet nosa poza własny ogródek, no chyba, że raz w tygodniu na obowiązkowe zakupy.
Naprawdę strasznie ciężko jest mi zdefiniować to pojęcie. Dlatego chciałabym was prosić o pomoc :)
Jakie cechy według was powinna mieć współczesna kura domowa? Czy w dzisiejszych czasach w ogóle istnieje taki twór?
Czy stwierdzenie to dotyczy kobiet, które siedzą w domu 24 godz. na dobę i nie wysuwają nawet nosa poza własny ogródek, no chyba, że raz w tygodniu na obowiązkowe zakupy.
Naprawdę strasznie ciężko jest mi zdefiniować to pojęcie. Dlatego chciałabym was prosić o pomoc :)
Jakie cechy według was powinna mieć współczesna kura domowa? Czy w dzisiejszych czasach w ogóle istnieje taki twór?
niedziela, 9 stycznia 2011
Głupia jak blondynka.
Jesteś blondynką?
Przykro mi, może jeszcze tego nie zauważyłaś, ale jesteś głupia. Nieważne jakie masz IQ czy też wyniki w nauce. Jesteś głupia i nic nie można z tym zrobić.
Jesteś ładną blondynką?
Masz jeszcze większy problem, bo im blondynka ładniejsza- tym głupsza. No, niestety, takie życie. Nawet 'encyklopedia' ci to powie.
Nadal mi nie wierzysz? No cóż masz do tego prawo, jesteś przecież blondynką!
Zdziwilibyście się, ale wiele osób naprawdę tak myśli. Przeraża mnie fakt, że tak wiele ludzi kieruje się w życiu głupimi stereotypami. Zastanawiam się, skąd się one w ogóle biorą? Ten o blondynkach najprawdopodobniej zapoczątkowały kawały. Zadziwiające jak niewinne żarciki mogą wpłynąć na nasze życie.
A jakie jest moje zdanie na ten temat? No cóż głupota, głupota i jeszcze raz głupota i nie mam tu na myśli blondynek, tylko ten głupi stereotyp. Pomimo, iż mam ciemne włosy, to nie uważam, ażeby ich kolor, kolor skóry czy czegokolwiek mógł mieć wpływ na naszą inteligencję. Głupota, nie jest, aż tak wybredna i nie wybiera tylko dziewcząt o jasnych włosach, można by rzec, że jej przydział jest losowy. Możemy spotkać równie wiele głupich kobiet co i mężczyzn, blondynek i blondynów szatynek i szatynów, brunetek i brunetów, rudych a nawet i łysych nie omija (mam nadzieje, że nikogo nie pominęłam :P).
Na temat tego stereotypu jak i ich ogółu znalazłam naprawdę ciekawy artykuł, który chciałabym Wam gorąco polecić: Cała prawda o blondynkach.
Chciałabym poznać wasze zdanie na ten temat :) Może znajdzie się ktoś, kto ma inne światopoglądy?
Przykro mi, może jeszcze tego nie zauważyłaś, ale jesteś głupia. Nieważne jakie masz IQ czy też wyniki w nauce. Jesteś głupia i nic nie można z tym zrobić.
Jesteś ładną blondynką?
Masz jeszcze większy problem, bo im blondynka ładniejsza- tym głupsza. No, niestety, takie życie. Nawet 'encyklopedia' ci to powie.
Nadal mi nie wierzysz? No cóż masz do tego prawo, jesteś przecież blondynką!
Zdziwilibyście się, ale wiele osób naprawdę tak myśli. Przeraża mnie fakt, że tak wiele ludzi kieruje się w życiu głupimi stereotypami. Zastanawiam się, skąd się one w ogóle biorą? Ten o blondynkach najprawdopodobniej zapoczątkowały kawały. Zadziwiające jak niewinne żarciki mogą wpłynąć na nasze życie.
A jakie jest moje zdanie na ten temat? No cóż głupota, głupota i jeszcze raz głupota i nie mam tu na myśli blondynek, tylko ten głupi stereotyp. Pomimo, iż mam ciemne włosy, to nie uważam, ażeby ich kolor, kolor skóry czy czegokolwiek mógł mieć wpływ na naszą inteligencję. Głupota, nie jest, aż tak wybredna i nie wybiera tylko dziewcząt o jasnych włosach, można by rzec, że jej przydział jest losowy. Możemy spotkać równie wiele głupich kobiet co i mężczyzn, blondynek i blondynów szatynek i szatynów, brunetek i brunetów, rudych a nawet i łysych nie omija (mam nadzieje, że nikogo nie pominęłam :P).
Na temat tego stereotypu jak i ich ogółu znalazłam naprawdę ciekawy artykuł, który chciałabym Wam gorąco polecić: Cała prawda o blondynkach.
Chciałabym poznać wasze zdanie na ten temat :) Może znajdzie się ktoś, kto ma inne światopoglądy?
czwartek, 6 stycznia 2011
U W A G A !!! Kobieta za kierownicą!
Wśród licznego grona stereotypów jest jeden, który szczególnie mnie drażni. Otóż istnieje przekonanie, że kobieta za kierownicą równa się katastrofa. W internecie jest wiele filmików, które pokazują kobiece 'umiejętności', oto jeden z nich. Faktycznie po jego obejrzeniu człowiek skłania się ku temu stereotypowi, no ale niewierze, że żadnemu z panów nie zdarzyła się żadna wpadka za kierownicą. Moim zdaniem zależy to od umiejętności i doświadczenia. Wiadomo, że nikt nie urodził się z prawkiem w ręku i że nauka czyni mistrza, a niestety większość kobiet jest weekendowymi kierowcami. W ten sposób nie mają warunków do kształtowania i doskonalenia swoich zdolności. W praktyce wygląda to tak, że przez cały rok, my kobiety, siedzimy na fotelu pasażera, a w okresie świąt panowie łaskawie dopuszczają nas do kółka i chcą 'zobaczyć w nas Kubicę'. Pytam się jakim cudem ? :P
A teraz pora żeby zetknąć się z okrutną rzeczywistością (okrutną dla panów), a mianowicie mam na myśli moje ukochane statystyki. Ponad 80% wypadków drogowych wynika z winu mężczyzn, aż 85% pijanych kierowców to panowie. No cóż jak widzimy nikt nie jest doskonały.
Dla wszystkich pań którym zdarzyły się drobne wpadki chciałabym przetoczyć staropolską mądrość 'kto się nie przewróci ten się nie nauczy'. Więc drogie Panie walczmy o swoje bo praktyka czyni mistrza :)
A teraz pora żeby zetknąć się z okrutną rzeczywistością (okrutną dla panów), a mianowicie mam na myśli moje ukochane statystyki. Ponad 80% wypadków drogowych wynika z winu mężczyzn, aż 85% pijanych kierowców to panowie. No cóż jak widzimy nikt nie jest doskonały.
Dla wszystkich pań którym zdarzyły się drobne wpadki chciałabym przetoczyć staropolską mądrość 'kto się nie przewróci ten się nie nauczy'. Więc drogie Panie walczmy o swoje bo praktyka czyni mistrza :)
wtorek, 4 stycznia 2011
Teściowa, zło wcielone ?
Dwie kobiety przyszły do króla Salomona i przywlekły za sobą młodego człowieka.
- Ten młody człowiek zgodził się ożenić z moją córką! - powiedziała jedna.
- Nie! Zgodził się ożenić z moją córką! - zakrzyknęła druga.
I zaczęły się kłócić, aż król Salomon poprosił o ciszę.
- Przynieść mi największy miecz - powiedział - Trzeba przeciąć go na pół. Każda z was dostanie po połowie!
- Brzmi nieźle - powiedziała pierwsza kobieta.
Druga na to:
- O, panie, nie przelewaj niewinnej krwi. Niech inna kobieta go poślubi.
Mądry król nie wahał się ani chwili:
- Facet musi poślubić córkę pierwszej kobiety - zawyrokował.
- Ale ona chciała przeciąć go na dwie części! - wykrzyknął dwór króla.
- Właśnie dlatego widać - powiedział mądry król Salomon - że to jest prawdziwa teściowa!
- Ten młody człowiek zgodził się ożenić z moją córką! - powiedziała jedna.
- Nie! Zgodził się ożenić z moją córką! - zakrzyknęła druga.
I zaczęły się kłócić, aż król Salomon poprosił o ciszę.
- Przynieść mi największy miecz - powiedział - Trzeba przeciąć go na pół. Każda z was dostanie po połowie!
- Brzmi nieźle - powiedziała pierwsza kobieta.
Druga na to:
- O, panie, nie przelewaj niewinnej krwi. Niech inna kobieta go poślubi.
Mądry król nie wahał się ani chwili:
- Facet musi poślubić córkę pierwszej kobiety - zawyrokował.
- Ale ona chciała przeciąć go na dwie części! - wykrzyknął dwór króla.
- Właśnie dlatego widać - powiedział mądry król Salomon - że to jest prawdziwa teściowa!
Każdy z nas zna historię o kobiecie, która wraz z dniem ślubu swojego dziecka przeobraża się w wredną poczwarę, a sensem jej życia staje się gnębienie zięcia/synowej. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że jest to klątwa, ponieważ obejmuje ona każdą, ale to każdą kobietę, która staje się teściową.
Ten stereotyp stary jak świat zna każdy! Powstało na jego temat mnóstwo kawałów, które są opowiadane głównie w męskim gronie. Jednak nie dotyczy on jedynie kontaktów teściowa- zięć, ale również teściowa- synowa. Muszę przyznać, że owszem zdarzają się 'teściowe- zołzy' jednak są to jednostki. Jest wiele mam, które są jak najbardziej w porządku w stosunku do partnerów swoich dzieci. W takim wypadku jak i w większości stereotypów uogólnienie jest dość krzywdzące. Do końca nie wiadomo co jest przyczyną wybuchu tej 'wojny', być może wynika on z założenia "moja mama, moja wyrocznia" . A wy jak sądzicie, co jest źródłem tego konfliktu?
Subskrybuj:
Posty (Atom)